Odsłuchaj Japoński las samobójców Aokigahara to piękne miejsce. Zwany Morzem Drzew, bo las ten jest wyjątkowo gęsty. Na tyle, że w jego wnętrze nie dociera wiatr. Porośnięte mchem pnie drzew otacza głucha cisza. W tej ciszy zwisają z potężnych konarów sznury i liny, butwieją opuszczone namioty, rozkładają się długo przez nikogo nie odnajdywane ludzkie ciała. Bo las Aokigahara słynie nie ze swojego piękna i nie ze względu na nie jest najczęściej odwiedzany. Od wielu lat plasuje się na wysokiej, drugiej (zaraz za mostem Golden Gate) pozycji w kategorii miejsc najchętniej wybieranych przez jest lasem leżącym u podnóża góry FudżiAokigahara jest lasem mieszanym, leżącym u podnóża góry Fudżi. Porasta zastygłą lawę, pochodzącą z erupcji sprzed ponad tysiąca lat. Zajmuje obszar o powierzchni 30 kilometrów kwadratowych, znajdujący się na równinie pomiędzy dwoma jeziorami. Przyciąga turystów, zaciekawionych mroczną aurą unoszącą się wśród drzew i niejednokrotnie poszukujących suicydalnych artefaktów, czy ludzkich szczątków. Ale też turystów tradycyjnych – w części lasu wytyczone są ścieżki, znajdują się tu też udostępnione do zwiedzania jaskinie. Kilkaset metrów od miejsc tętniących turystycznym życiem, władanie nad lasem przejmuje się w leśną gęstwinę jest zabronione. Przestrzegają przed tym bramki i tabliczki. Brak wytyczonych szlaków zwiększa szanse zgubienia się. Ryzyko to potęguje fakt, że, ze względu na wulkaniczne podłoże, w lesie „szaleją” nadajniki GPS i kompasy. Oczywiście zakaz przekraczania turystycznej granicy lasu jest zakazem martwym (swoją drogą, to słowo niesamowicie tutaj pasuje). Łamią go zarówno amatorzy posępnych klimatów, łowcy czaszek, jak też, przede wszystkim… tych czaszek właściciele. Nie wszyscy, którzy przyjechali tu z planem zakończenia swojego żywota, wkraczając w gąszcz lasu Aokigahara podjęli już ostateczną decyzję. O tym, że wielu z nich zapuszcza się w las, wciąż zastanawiając się, czy kiedykolwiek go opuszczą, świadczą rozliczne sznurki. Poprzywiązywane do pni drzew, ciągną się dziesiątkami, czy nawet setkami metrów, zapewniając możliwość bezpiecznego odwrotu, w razie gdyby wola życia jednak miała przyciąga turystów niejednokrotnie poszukujących suicydalnych artefaktów, czy ludzkich samobójczej modyNa początku lat dwutysięcznych, każdego roku w lesie Aokigahara znajdowano około stu ciał samobójców – z roku na rok coraz więcej. Jak te statystyki przedstawiają się obecnie? Nie wiadomo. Lokalne władze zaprzestały ich publikacji, zdając sobie najwidoczniej sprawę, że ich udostępnianie jedynie zwiększa popularność tego miejsca i zachęca kolejne osoby do zadania sobie w nim śmierci. Od czego zaczęła się ta specyficzna moda? Niewykluczone, że samobójstwa w japońskim lesie zdarzały się już wcześniej, jednakże da się dość dokładnie wyszczególnić moment, w którym stały się one istną plagą. W 1960 roku ukazały się dwie powieści autorstwa Seichō Matsumoto: „Nami no Tou” oraz „Kuroi Jukai”, obydwie opierające się w dużej mierze na wątkach samobójstw głównych bohaterów, popełnianych nie gdzie indziej, jak właśnie w lesie Aokigahara. To wystarczyło, aby do lasu u podnóży Fudżi zaczęli masowo ściągać ci, którzy bardziej niż śmierci boją się życia. W latach 90-tych natomiast niemałą cegiełkę do budowania ponurej sławy lasu dołożył Wataru Tsurumi, publikując swój „Kompletny podręcznik samobójstwa” i określając w nim Aokigaharę idealnym miejscem na pożegnanie się z władze zaprzestały publikacji statystyk samobójstwŚmierć i co dalej?Poza znakami, przestrzegającymi przed nieopatrznym zagłębianiem się w groźną gęstwinę, w lesie nie brakuje też tablic, mających na celu odwiedzenie potencjalnych samobójców od realizacji ich planów. Na każdej z nich, oprócz kilku zdań nawołujących do przemyślenia decyzji o samobójstwie raz jeszcze, znajduje się numer telefonu, pod którym rozchwiany psychicznie człowiek otrzymać może pomoc. Policja patroluje okolice lasu, stosując areszt tymczasowy wobec osób, które wydają się nie mieć zamiaru stamtąd wracać. Pomimo tego, na pobliskich parkingach wciąż porzucane są samochody, na pniach drzew przybywa sznurków, a wokół nich porozrzucanych osobistych przedmiotów. Co roku japoński las samobójców pochłania dziesiątki ludzkich istnień. Ze względu na jego rozległość i zagęszczenie roślinności, wiele ciał pozostaje nigdy nieodnalezionych. Jednak nie oznacza to, że nikt ich nie szuka. Las jest regularnie przeczesywany przez wolontariuszy, a napotkane ciała – sprzątane, a następnie poddawane próbie identyfikacji. Te, których rozpoznać się nie uda, wedle lokalnego prawa, muszą być skremowane na koszt położonych w pobliżu miejscowości. W 2000 roku liczba urn z prochami anonimowych samobójców wynosiła kwitnącej… depresji?O zatrważających japońskich statystykach dotyczących samobójstw mówi się dużo i często. Wedle danych udostępnianych przez WHO, roczna liczba samobójstw na 100 tysięcy mieszkańców wyniosła tam w 2015 roku 15,4. To niemało, aczkolwiek warto zwrócić uwagę, na fakt, że znacznie mniej niż w Polsce, gdzie wskaźnik za ten sam rok ten wyniósł 18,5. Japonia, w przeciwieństwie do Polski, należy jednak do G7, czyli grupy krajów najlepiej rozwiniętych pod względem gospodarczym. Wyobraźnia podpowiada, że w takim kraju musi żyć się dobrze, komfortowo, bez zmartwień natury finansowej, a tym samym, że powodów do popełnienia samobójstwa powinno być mniej. I rzeczywiście, pozostałe kraje G7, takie jak Francja, Niemcy, Włochy, Kanada, Stany Zjednoczone, czy Wielka Brytania plasują się we wspomnianym rankingu zazwyczaj sporo niżej. Tymczasem w Japonii każdego roku odbiera sobie życie około 30 tysięcy osób, co stanowi pięciokrotność liczby ofiar tamtejszych wypadków drogowych. Samobójstwa są główną przyczyną zgonów Japończyków w przedziale wiekowym 15-39 lat. Socjologowie przyczyn tego zjawiska upatrują w głównie w specyficznej kulturze pracy, obowiązującej w Kraju Kwitnącej Wiśni. Przeciętny mieszkaniec Japonii spędza w niej kilkanaście godzin dziennie, co powoduje oczywiste przemęczenie, ograniczenie prywatnego życia, zaburzenia zdrowotne. Kolejnym czynnikiem, mogącym mieć wpływ na zatrważające statystyki jest wyobcowanie i anonimowość, zastępowanie normalnego kontaktu z drugim człowiekiem nowoczesnymi technologiami. Japonia ewidentnie ma problem, a fakt, że drugie najpopularniejsze na świecie wśród samobójców miejsce, znajduje się właśnie tam, z perspektywy znajomości tego problemu dziwi jakby najnowszych danych dotyczących liczby popełnianych w lesie Aokigahara samobójstw odbiera możliwość porównania obecnej sytuacji do tej sprzed lat. Nie można zatem jednoznacznie stwierdzić, czy las wciąż ma taką samą siłę przyciągania osób o skłonnościach samobójczych, jak też, czy prewencyjne działania policji na jego obszarze zdają jakikolwiek egzamin. Jednakże patrząc na ogólne statystyki, dotyczące samobójstw w tym kraju, wnioski nasuwają się raczej ponure. Las samobójców chyba nieprędko pozbędzie się swojego niechlubnego miana. Gosia NowakowskaZ wykształcenia pedagog, z zamiłowania człowiek gór, o których bloguje na Trochę pisze, trochę biega, trochę się wspina, ale - nie oszukujmy się - marzy o tym, by móc całymi dniami oglądać seriale. Po trzydziestce stara się być po prostu sobą, cokolwiek miałoby to
Read Las Samobójców from the story Straszne Historie by Bachantka21 (Bachantka) with 84 reads. upiory, strach, życie. Ś Każdy chyba kojarzy las samobójców? Powstał nawet horror . Dla tych którzy nie słyszeli o tej historii wytłumaczę o co chodzi. Obecnie jest tak zwany ,,Las Samobójców" istnieje on naprawdę w Japonii. Las owiany jest złą sławą ze względu na wyjątkową popularność wśród samobójców. Nie istnieją statystyki zbierające sumaryczne dane na temat samobójstw popełnianych na terenie lasu, jednak regularnie pojawiają się informacje na temat liczby ciał znalezionych w danym roku. O tej historii jest właśnie horror ,,Las Samobójców". Ale przechodząc w setno. Opowiem wam o podobnej historii lasu w miejscowości w której obecnie mieszkam. Las jest ciemny, ponury oraz bardzo cichy. Zawsze boję się przechodzić obok niego. Zazwyczaj w głębi lasu słychać tajemnicze szelesty (Nie przez zwierzęta), dziwne szepty które podpowiadają ci żebyś został w lesie już na zawsze. Dziwnym cudem zawsze kiedy to słyszę mam ochotę popełnić samobójstwo. Kilka dni temu , dowiedziałam się o rodzinnej tragedii która doszła właśnie podasz przejeżdżania przez las, kierowca z całym impetem wjechał w drzewo, zabijając przy tym siebie i swoją rodzinę. Podczas obmawiania szczegółów śmierci doszli do faktów że to nie wypadek, tylko samobójstwo.... (...) W moje 18 urodziny wybrałam się ze znajomymi do baru , ale najpierw musieliśmy przejść przez las. Moi znajomi byli już trochę podpici więc postanowili pośmiać się z tego niby ,,nawiedzonego lasu". Mój chłopak znalazł sznur, chciał zażartować że to nie prawda i zawiesił głowę w sznur a drugi koniec przywiązał do drzewa. Każdy się śmiał , jednak ja poczułam dziwne zimno , byłam przerażona, nie panowałam nad swoim ciałem, miałam dreszcze. Wybił punkt 12 w nocy, mój chłopak zaczął udawać się się powiesi, lecz nagle krzesło na którym stał, przewróciło się i zaczął się dusić. Każdy myślał że to kolejny żart, ale naprawdę powiesił się... Ja nie mogłam nic zrobić! Nie potrafiłam krzyknąć, ruszyć się i mu pomóc! Nie potrafiłam tego wyjaśnić. (...). Po kilku minutach chłopak nie żył, wszyscy zrozumieli że naprawę doszło do zgonu. Jego przyjaciele starali się mu pomóc, ale niestety, było już za późno. Wszyscy zaczęli uciekać , tylko ja patrzyłam w jego martwe oczy. Coś mnie powstrzymywało żebym uciekła albo zadzwoniła po pomoc. Jakieś 2 godziny później, zobaczyli mnie jacyś ludzie. Próbowali jakoś mnie od niego odciągnąć, ale bezskutecznie. Zadzwonili po policje i karetkę. Kiedy przyjechali lekarz zabrał mnie do karetki ale ja niczego nie pamiętałam. Kiedy dowiedziałam się że on nie żyje, zaczęłam płakać. Zadzwonili do moich rodziców. Pojechałam z nimi samochodem do domu, patrząc na mojego martwego chłopaka. (...). Po kilku dniach poszłam na jego pogrzeb, zaczęłam znowu płakać, ale nie ze smutno , to było coś innego... Płacz ze szczęścia. Po jego pogrzebie miałam dość, poszłam sama do lasu. Usiadłam na tym krześle na którym on spędził ostanie chwile życia. Zaczęłam krzyczeć... Pytałam się dlaczego tak się stało?! Dlaczego zabiera tyle osób. Wzięłam kawałek szkła, zaczęłam się ciąć... Po kilku minutach zemdlałam. Obudziłam się w szpitalu... Obok moich płaczących rodziców, dowiedziałam się że moja mama ma raka. Lekarze dawali jej tylko kilka miesięcy życia. Wpadłam w ciężką depresje. (...). Teraz mam 20 lat, moja matka już nie żyje, ojciec jest chory, musieliśmy się wyprowadzić. Mieliśmy ofertę zamieszkania w dużym domu we właśnie tym lesie. Obecnie tam mieszkam i las jest nadal opętany, nadal chce popełnić samobójstwo, dochodzi tu właśnie często do odbierania sobie życia. Idę teraz na łąkę ze szkłem. Miłego dnia. Niestety 'Las samobójców' nie jest dostępny na polskim Netflixie. Niemniej jednak, możesz znaleźć go w bibliotekach Netflix dostępnych w innych krajach i odblokować za pomocą VPN. Zachęcamy do zapoznania się z naszym przewodnikiem, który pokaże Ci, jak łatwo zmienić region swojego konta Netflix (na przykład na Netflix Szwecja Z pewnością widzieliście już zwiastun filmu zatytułowany właśnie „Las samobójstw”. Widziałem to w Internecie i przypomniało mi się, że coś przeczytałem w pobliżu Góra Fuji w Japonii było miejsce, do którego ludzie przychodzili popełniać samobójstwa i właśnie ten film jest oparty na istnieniu tego lasu samobójstw. Jeśli pochodzisz z przesądnej kultury z wieloma legendami i wierzeniami, zrozumiesz, że te tematy Cię pociągają. Zacząłem więc szukać więcej informacji na ten temat tajemniczy las, w którym ludzie wchodzą do środka, aby popełnić samobójstwo lub pozwól sobie umrzeć. Występuje w mieście Aokigahara i tak, istnieje i od czasu do czasu znajdują ciała głęboko w roślinności. To z pewnością dobry początek horroru, ale jest prawdziwy. Ten las ma wielowiekową historię. Już w wierszach sprzed tysiąca lat jawi się jako przeklęty las, a jest to miejsce historycznie związane z demony z mitologii japońskiej. Obszar pełen tajemnic i legend, który wielu wybiera jako swoje ostatnie miejsce. Ale nie zawsze było to miejsce pielgrzymek zamachowców-samobójców. W XNUMX-stym wieku, epidemie i głód spowodowały, że wiele biednych rodzin, które nie mogły nakarmić dzieci i osób starszych, wybrało ten gęsty las jako miejsce pozostawienia ich własnemu losowi. Oczywiście nie opuścili tego miejsca, a miejsce to zyskało reputację zaczarowanego lasu, w którym przebywały duchy wszystkich tych opuszczonych ludzi. Już w XX wieku zaczął być miejsce na samobójstwo, zwłaszcza że w 1993 roku Wataru Tsurumi opublikował „The Complete Suicide Manual”, w którym polecił ten las na zboczach góry Fudżi jako idealne miejsce do popełnienia samobójstwa. Liczby mówią same za siebie, a od 1950 roku znaleziono ponad 500 ciał. Rekord został ustanowiony w 2003 r., Kiedy w lesie znaleziono 100 osób martwych. Od tego czasu miasto Aokigahara zaprzestało publikowania statystyk, więc miejsce to nie było już kojarzone z bardzo wysokim wskaźnikiem samobójstw, chociaż nadal mają one miejsce. Wielu twierdzi, że to miejsce jest nawiedzone i jako takie przyciąga do siebie zamachowców-samobójców. Ale oczywiście są to popularne wierzenia i legendy. Ogólnie można również powiedzieć, że mogą istnieć inne powody. Jednym z nich jest to, że jest to bardzo gęsty las, zwany „Morzem Drzew”, w którym możesz znaleźć całkowity spokój, aby znaleźć śmierć jeśli tego chcesz i bardzo blisko miasta Tokio, ponieważ w środku nie słychać hałasu z powodu gęstej roślinności. Inną rozważaną możliwością jest sytuacja ekonomiczna, ponieważ w Japonii rodzina osoby, która popełnia samobójstwo, musi ponieść związane z tym wydatki. Oznacza to, że jeśli popełnią samobójstwo, wskakując na tory kolejowe, będą musieli zapłacić za opóźnienia, odszkodowania itp. Las staje się niedrogim miejscem na śmierć. Zaskakujące jest to miejsce z największą liczbą samobójstw w Japoniii drugi na świecie, po moście Golden Gate w San Francisco. Japonia jest także trzecim krajem na świecie o bardzo wysokim wskaźniku samobójstw, po Korei Południowej i Węgrzech. Przyczyn może być wiele, czy to kryzys gospodarczy, kultura, w której narzekanie nie jest możliwe, czy zwiększona izolacja młodych ludzi. Niezależnie od przyczyn, wskaźnik samobójstw na obszarach leśnych pozostawał stabilny w latach, w których przedstawiono statystyki. Każdego roku ponad 300 pracowników udaje się do lasu w poszukiwaniu ciał ludzi, którzy zdecydowali się popełnić samobójstwo w tym lesie. W rzeczywistości ta praktyka jest tak popularna, że istnieje znaki ostrzegawcze w języku angielskim i japońskim tym, którzy zamierzają wejść do lasu z tym celem. Pomyślmy jeszcze raz o życiu, które zostało wam dane, waszym rodzicom, waszym braciom i siostrom oraz dzieciom. Nie cierp samotnie, najpierw skontaktuj się z kimś ”, to niektóre z wyrażeń, które można przeczytać na tych strasznych plakatach. Jeśli nie znasz historii lasu, jest to coś, co Cię zaskoczy, choć z pewnością spacer po tym lesie nie należy do przyjemnych, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że po drodze możemy znaleźć ludzkie szczątki. Istnieje oficjalny szlak do wędrówki, a po drodze można również zobaczyć obszary o ograniczonym dostępie, ze znakami wskazującymi, że nie jest możliwe przejście i obszary zamknięte. Jeśli nie jesteś z okolicy, najlepiej iść dalej, gdyż w gęstym lesie można i łatwo zgubić się. Chociaż jeśli kiedykolwiek odwiedzę górę Fudżi, nie zamierzam stawiać stopy w tak złowieszczym lesie. A ty, czy poszedłbyś do lasu samobójstw? Chcesz zarezerwować przewodnika? Treść artykułu jest zgodna z naszymi zasadami etyka redakcyjna. Aby zgłosić błąd, kliknij być zainteresowanyLas samobójców (2016) - Filmweb YouTube zrywa współpracę z twórcą, który pokazał w swoim filmie ciało samobójcy Las samobójców - The Forest (2016) [Lektor PL] 1080p - CDA
Znajomy Japończyk mówił mi, że nazwa tego lasu, "Aokigahara", w tłumaczeniu na angielski to "repost".
Aokigahara, tak nazywa się las, w którym rocznie samobójstwo popełnia kilkadziesiąt osób. Wspominaliśmy we wcześniejszych artykułach o problemach społecznych Japończyków – karoshi, czyli śmierci z przepracowania oraz Hikikomori, kiedy dochodzi do całkowitego odcięcia się od świata. Wiemy jak niektórzy rozwiązują ten problem..Japoński las Aokigahara ma swoją smutną, przerażającą historię. To miejsce, do którego zmierzają ludzie z całej Japonii, by odebrać sobie życie. Sara (Natalie Dorman) nie chce umierać, a jednak i ona wybiera się do tajemniczego, pełnego grozy lasu.
Las samobójców 2016. Odblokuj dostęp do 14335 filmów i seriali premium od oficjalnych dystrybutorów! Oglądaj legalnie i w najlepszej jakości. Włącz dostęp. Dodał: kzielin. horror-------. Lubisz ten film?FilmGrave Halloween20131 godz. 29 min. {"id":"716549","linkUrl":"/film/Las+samob%C3%B3jc%C3%B3w-2013-716549","alt":"Las samobójców","imgUrl":" dziewczyna postanawia odnaleźć ciało matki, która popełniła samobójstwo w lesie Aokigahara. Więcej Mniej {"tv":"/film/Las+samob%C3%B3jc%C3%B3w-2013-716549/tv","cinema":"/film/Las+samob%C3%B3jc%C3%B3w-2013-716549/showtimes/_cityName_"} {"linkA":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeA","linkB":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeB"} Studentka Maiko (Kaitlyn Leeb) pragnie odnaleźć ciało swojej matki, która odebrała sobie życie w owianym złą sławą "lesie samobójców". Dziewczyna wraz z przyjaciółmi nagrywa film dokumentalny dotyczący poszukiwań, jako szkolny projekt. Podczas trasy młodzi natykają się na samotnego turystę, Jina (Hiro Kanagawa) ostrzegającego ich, aby zawrócili. Jednak zaciekawieni studenci wyruszają do lasu...Film kręcono w Vancouver (Kanada). bardzo dobry scenariusz tylko zabrakło cycków :( Po tej przewrotnej wypowiedzi jednego z bohaterów przerwałem oglądanie. Wydaje mi się, że i tak wykazałem się bardzo dużą cierpliwością. Ujmując rzecz delikatnie, film nie podobał mi się. Największym plusem tego filmu jest odniesienie do słynnego japońskiego lasu samobójców Aokigahara, który daje podwaliny pod naprawdę niezły film, z tym że tutaj kompletnie tego nie wykorzystano. Zamiast budowania klimatu grozy czy zwątpienia, opartego na dobrej ścieżce dźwiękowej oraz nielicznych ... więcej Obejrzałem "Grave Halloween" tylko ze względu na osadzenie jego akcji w słynnym Morzu Drzew, Lesie Samobójców Aokigahara u podnóża wulkanu Fudżi. Oczywiście nie ma tutaj mowy o nakręceniu filmu w japońskiej lokalizacji - upiorny las Aokigahara udają kanadyjskie ostępy. Odniosłem też ... więcej ...czyli jak przejść parę kroków w lesie i nadziać się na gałąź, albo złamać sobie nogę, oraz jak dostać świra z powodu braku zasięgu na smartfonie... Szkoda gadać, pomysł może był dobry, ale takie gimbusiarskie podejście do realizacji nic dobrego nie dało. Oceniam na 4 za zmarnowany potencjał.